Tegoroczna szkółka narciarska w Dowspudzie zakończona

We wtorek, 1 lutego 2011 r., w godzinach popołudniowych zakończyła się w Dowspudzie szkółka narciarstwa biegowego, organizowana w ramach 42.edycji Ogólnopolskiego Rajdu Narciarskiego „Wędrówki Północy" przez Suwalski Oddział PTTK i Powiat Suwalski, który współfinansował imprezę.

Odbyła się w dwóch formach: stacjonarnej, czyli 4-dniowego stałego pobytu w Dowspudzie (29 stycznia - 1 lutego) oraz dojazdu na dzienne zajęcia w sobotę i niedzielę (29-30 stycznia).

Tegoroczne zajęcia narciarskie w Dowspudzie otworzył pan Starosta Szczepan Ołdakowski wraz z Wiceprezesem Zarządu PTTK panem Krzysztofem Wiszniewskim.

Łącznie w szkółce wzięło udział 18 osób, w tym 15 w pełnej 4-dniowej formie. Uczestnicy przyjechali do Dowspudy z Poznania, Olsztyna, Białegostoku i spod Warszawy, było także kilka osób z Suwałk.
Poza codziennymi 4-godzinnymi zajęciami narciarskimi pod okiem instruktorów, pobytowi „szkółkowicze" mogli skorzystali z ciekawego programu dodatkowego, w tym poznanie historii Dowspudy i okolic poprzez obejrzenie widowiska typu światło i dźwięk w piwnicach pałacu hrabiego Paca, zwiedzenie zbiorów etnograficznych w Raczkowskim Domu Regionalnym i wystawy fotografii Wojciecha Otłowskiego w Galerii „Nad Rospudą" w Gminnym Ośrodku Kultury w Raczkach, a także z kuligu z ogniskiem, zajęć w odnowionej sali sportowej w budynku Szkoły oraz projekcji filmu instruktarzowego o narciarstwie biegowym z Justyną Kowalczyk i jej trenerem (z osobistych zbiorów pana Starosty).

Uczestnicy chętnie korzystali ze wszystkich elementów programu, dopisała zimowa pogoda, żałowali jedynie, że czas tak szybko upłynął i trzeba opuścić zimową Suwalszczyznę.

Podsumowanie pobytu w Dowspudzie jedna z uczestniczek szkółki ujęła następująco:

„Narciarskie ABC"
Na początku na hasło „Narciarskie ABC"
Nikt nie wie, co i gdzie
jak założyć narty, jak dobrać wiązanie,
każdemu po głowie chodzi jedno pytanie:
„Panie Janie jak nałożyć narty
i mieć codziennie farty?"
Na zajęciach uczyliśmy się kroków,
a każdy miał przy tym zrywanie boków.
Kicaliśmy i dygaliśmy w jednokroku
i mieliśmy piękne widoki na oku.
Między drzewami, po parku Paca
była wśród nas świetna współpraca.
Każdy planuje przyjechać tu za rok
i śmigać po trasach nawet kiedy będzie mrok.
Dziękujemy za świetny rajd,
który każdemu dostarczył wielu frajd.
                              Autorka: Joanna Kalejta